Piotr Dobrowolski

Piotr Dobrowolski

Świecka osoba

Kiedyś przeprowadzałem jednego Księdza który wyjeżdżał do pracy zagranice. Po zapakowaniu wszystkich rzeczy, w ramach wdzięczności, pozwolił mi wybrać sobie książkę , którą bym chciał. Zupełnie przypadkową wyciągnąłem pierwsza z brzeg książkę. Po lekturze książki pt.: Milczenie i ogień. Listy i zapiski, zrodziło się we mnie pragnienie poznania duchowości, którą żył brat Karol.
Zaangażowałem się w wydawanie gazetki, gdzie wstępnie nie wiedziałem o jakiej ma być tematyce. Jak się potem okazało była to gazetka Wspólnota Kapłańska Jezus-Caritas, gdzie publikowane są teksty dla pogłębienia duchowości bł. Karola de Foucauld. Jestem o tym głęboko przekonany, że zarówno lektura jak i gazetka miały wpływ na moje rozumienie adoracji, Eucharystii, ale wtedy jeszcze brat Karol nie inspirował tak bardzo mojego życia. Kiedy pojechałem na rekolekcje, adorując Najświętszy Sakrament, do ławki, w której klęczałem, podszedł do mnie starszy mężczyzna, który uśmiechnął się do mnie i trwał ze mną na adoracji. Jak się potem okazało – kiedy na nauki rekolekcyjne wyszedł ten sam starszy mężczyzna ubrany w szary habit – był to mały brat Moris.
Czemu ma służyć ten pomysł dzielenia się tymi sprawami ze swojego życia? Dopiero kiedy wielokrotnie dane mi było żyć przez dłuższy czas życiem Małych Braci w Izabelinie, razem z bratem Morisem uczestniczyć w rekolekcjach w różnych miejscach naszego kraju, wtedy dopiero można było poznać i przekonać się, co to znaczy być kontemplatykami w dzisiejszym świecie, jak można realizować ideał życia kontemplacyjnego w świecie.
Te wartości, którymi żył błogosławiony Karol, Bóg dzisiaj proponuje każdemu człowiekowi. Każdy znajdzie w tej duchowości miejsce, w którym zrealizuje swoje powołanie. We współczesnym Kościele trudno mówić tylko o potrzebie odnowy metod duszpasterskich, albo o większych wysiłkach nauczania podstaw teologii czy wiary. Należy wzbudzić w całej wspólnocie pragnienie świętości, pragnienie Jezusa.