III Niedziela Wielkiego Postu, Boża cierpliwość

28 luty 2016 r. III Niedziela Wielkiego Postu

Zachować słowo


Ewangelia Łk 13, 1-9
W tym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie. I opowiedział im następującą przypowieść: Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia? Lecz on mu odpowiedział: Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć.

 

Rozważanie

Podczas pobytu w Nazarecie i Jerozolimie (w latach 1897-1900) Karol de Foucauld każdego dnia rozważa fragment Ewangelii. Metoda jego medytacji jest spontaniczna i prosta: wpatruje się w życie Pana i chce naśladować swego Umiłowanego, jak młodszy brat próbuje odtworzyć w swoim życiu to, co robi jego starszy brat… Oto jego rozważanie do dzisiejszej Ewangelii:
„Przypowieść o drzewie figowym, które zostanie ścięte, jeśli pomimo ofiarowanych mu starań, czasu i cierpliwości, pozostaje bezpłodne…
Jak jesteś dobry, mój Boże, powtarzając nam wielokrotnie i na różne sposoby, że krótki jest czas, jaki jest nam dany, by przynieść dobre owoce („Ojciec mój przez to dozna chwały, że staniecie się moimi uczniami i przyniesiecie obfity owoc”), że nie znamy dnia ani godziny, do której boski ogrodnik będzie zachowywał cierpliwość, o której wróci ojciec rodziny, o której sędzia każe nam zdać sprawę.
Jak jesteś dobry,  mój Boże, że przywołujesz nas do Twojej miłości – na tyle sposobów i poprzez ową zbawienną bojaźń, którą nieustannie w nas wzbudzasz.
Jak długo Bóg zachowuje cierpliwość! Jak długo uprawia naszą duszę, podczas gdy ona nie przynosi owocu! Śpieszmy się, śpieszmy, by oddać to, czym Pan nas obdarował, by czynić to, czego nas nauczył, by wypełniać Jego wolę, którą dał nam poznać…
Śpieszmy się, by przynosić owoce cnót, owoce życia ewangelicznego, owoce wierności i czystej miłości, dla których Bóg uprawia od dawna i bezskutecznie naszą duszę!”.

 

Modlitwa

Jezu, nasz Bracie, pomóż nam codziennie słuchać Ciebie i żyć Twoją Ewangelią.

 

Rozważa brat Karol de Foucauld  (tłumaczyła: mała siostra Jezusa Iza).