XX Niedziela Zwykła, Rzucił ogień, by zapłonął

14 sierpnia 2016 r. XX Niedziela Zwykła

Rzucił ogień, by zapłonął


Ewangelia Łk 12, 49-53

Jezus powiedział do swoich uczniów: Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej.


Rozważanie

Co to jest ogień…?

Ogień to światło, to ciepło, to żar. Może oświecać drogę, rozgrzewać, odstraszyć nieprzyjaciela, pomóc w przyrządzeniu posiłku.

O jaki ogień chodzi Jezusowi…?

 

Słuchając tego Słowa, słyszę o ogniu Jego męki. A jednocześnie słyszę, że chodzi o ogień Paschy w naszym życiu. Tym ogniem byli i są święci. Był nim nasz brat Karol – wracają mi w tym momencie jego słowa,: „Myśl, ze umrzesz jako męczennik i pragnij, by stało się to dziś” lub „Chcę być tak dobry, aby ludzie pytali: jeśli taki jest sługa, to jaki musi być jego pan…” Te słowa zapalają ogień w moim sercu! Karol wprawdzie często wyrzucał sobie lenistwo, oziębłość, opieszałość w służbie, letniość w miłości… a przecież przez swój radykalizm, przylgnięcie do Jezusa, absolutny wybór Ewangelii jako drogowskazu, szacunek i miłość bezwarunkową do każdego, był człowiekiem ognia!... On płonął tam, gdzie go Jezus rzucił…!

 

A wreszcie chodzi Jezusowi i o nas! To nas rzuca dziś Jezus w wir tego świata, w sam środek ludzkich dramatów, cierpień, nieszczęść, śmierci – i pragnie, byśmy Paschą naszego życia, zanurzoną w Jego Passze, zapłonęli: oświetlili ten świat blaskiem Zmartwychwstałego, poprzez pokorną obecność w świecie, ogrzali miłością Jego zranionego Serca, miłością, którą przyjęliśmy i sami żyjemy, odstraszając w ten sposób Nieprzyjaciela…

 

Modlitwa

Jezu, spraw, bym wypełniała Twoje pragnienie i płonęła w miejscu, gdzie rzucasz mnie jako ogień Twojej miłości!...
 

Rozważa mała siostra Jezusa Kasia Anna, Częstochowa.