III Niedziela Wielkiego Postu, Cierpliwość Boga

13 marca 2019 r. III Niedziela Wielkiego Postu

Cierpliwość Boga


Ewangelia Łk 13, 1-9

W tym czasie przyszli jacyś ludzie i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział:"Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jeruzalem? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie". I opowiedział im następującą przypowieść: "Pewien człowiek miał zasadzony w swojej winnicy figowiec; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: „Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?” Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć”.
 

Rozważanie

„ Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc.”
Ta Ewangelia jest mi szczególnie bliska, ponieważ i ja, przed wielu laty, zostałam na rok pozostawiona, i … „drzewo figowe wydało zawiązki owoców”.
Kolejne skojarzenie to Paul Embarek, który został wykupiony z niewoli przez br. Karola. Już sam fakt, że dzięki Korolowi stał się wolny, powinien obudzić w nim głębokie przywiązanie do swego dobroczyńcy. Ale Paul ciągle był niezdecydowany. Opuszczał Karola, by wkrótce potem powrócić, i tak przez wiele lat, aż do śmierci marabuta, której był świadkiem. Podziwiam postawę br. Karola wobec Paula, pełną akceptacji i jak mi się zdaje, cierpliwego czekania na przemianę, do której nie doszło…

Życie we wspólnocie odziera mnie ze złudzeń. Każdego dnia odkrywam, że brakuje mi cierpliwości, zwłaszcza wobec ograniczeń, na które natrafiam u innych! A może zamiast się niecierpliwić i próbować usuwać źdźbło z oka współsiostry,  nie tylko powinnam modlić się o cierpliwość wobec samej siebie i zatroszczyć się o wyjęcie belki z mego oka, ale powinnam modlić się z głębokości o łaskę miłosierdzia? Jezus wstawia się za nami u Ojca: „jeszcze na ten rok go pozostaw” i równocześnie podejmuje wobec nas konkretne działania, które mają nam dopomóc w nawróceniu. A czym jest nawrócenie, jeśli nie powrotem do Ojca, który jest Miłością? Jaki owoc mamy wydać, jak nie miłość braterską?

 

 

Modlitwa

Panie, obdarz mnie cierpliwością, której mi brakuje wobec samej siebie i bliskich mi osób. Spraw, abym z ufnością szła za Tobą i wydała owoc miłości.

 

Rozważa siostra Małgorzata, karmelitanka bosa z Osin