Rocznica nawrócenia brata Karola, Nawrócenie to droga

29 października 2020 r. Rocznica nawrócenia brata Karola

Nawrócenie to droga


Łk 13, 31-35

W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli do Jezusa: «Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić». Lecz On im odpowiedział: "Idźcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu. Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze, bo rzecz to niemożliwa, żeby prorok zginął poza Jeruzalem. Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto dom wasz tylko dla was pozostanie. Mówię zaś wam: nie ujrzycie Mnie, aż nadejdzie czas, gdy powiecie: „Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie”.

 

Rozważanie

„W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę…”.
Często śpiewam sobie starą już piosenkę religijną: „ Ciągle zaczynam od nowa…”. Te słowa są dla mnie wielką pociechą, że mam taki przywilej by ciągle zaczynać od nowa, ponieważ mam tę pierwszą, dwudziestą i pięćdziesiątą szansę w życiu. W mojej takiej zabieganej codzienności, chwile nawrócenia do właśnie powrót do Słowa Bożego z dnia, do zapytania Boga o radę, do dialogu w chwilach zupełnej bezradności. Nawrócenie to droga… całego życia.
Dla Anny Przybylskiej powrót do tarczy wiary rozpoczął się krótko przed śmiercią. Podjęła decyzję o spowiedzi świętej po 13 latach nieobecności w sakramentach. Zaczęła się umawiać z Jezusem na kawę, jak napisała w swoim notatniku:” Wyspowiadałam się pierwszy raz od 13 lat. Teraz znowu kumpluję się z Panem Bogiem, chodzimy co niedziela na kawę. Bardzo dobrze mi z tą przyjaźnią, lecz nie narzucam nikomu mojej wiary, nie manifestuję jej i nie zmuszam innych, aby razem ze mną na tę niedzielną kawę chodzili. Ale uwierz mi, że po tych spotkaniach jest mi naprawdę o wiele lżej. I myślę, że dostałam swoją lekcję od Niego w jakimś celu. Po coś - przekonuje Przybylska.” Drzwi Bożego domu, są dla nas zawsze otwarte. Trzeba tylko zapukać cicho, bo Bóg nawet szelest naszego powrotu usłyszy, ucieszy się i na nowo podaruje tarczę wiary…by żyć na nowo.
Błogosławiony Karol de Foucauld rozpoczął swoje przyjmowanie tarczy wiary podobnie jak Śp. Anna Przybylska … od spowiedzi świętej, która zupełnie zmieniła jego życie. Ciągłe szukanie dodatkowych przygód i przyjemności stało się jego pasją. Mimo wszystko jednocześnie czuł wielką pustkę w swoim sercu i niezaspokojony głód. Jego codzienności towarzyszył głęboki bezsens. Nie poprzestawał w swoim sercu wołać: «Boże, jeśli istniejesz, spraw abym Cię poznał»”. Jednakże podczas podróży do Maroka, de Foucauld badał przede wszystkim samego siebie. Odkrył i okazał swój ludzki potencjał. Narodził się w nim człowiek zdecydowany, odważny, niewiarygodnie odporny na zmęczenie i niewygody, wytrwały w obliczu jakichkolwiek przeszkód, strat, trudności, zdolny z zimną krwią przyjąć najbardziej drastyczne i nieprzewidziane sytuacje, mający zdumiewającą cierpliwość i spryt, pozwalający mu uniknąć najbardziej podstępnych zasadzek. Przemienił się w człowieka, który w pełni panuje nad sobą. Rozwinął się w miłości zapominającej o sobie samym i dającej siebie, porzucił człowieka żyjącego w egoizmie, by się stać człowiekiem otwartym na wartości… Prawdopodobnie nie wiedząc o tym stał się człowiekiem otwartym na Boga… De Foucauld odkrył pragnienie osiągnięcia życiowej harmonii poprzez uczynienie z siebie całkowitego daru… . W 1886 roku, w wieku 28 lat, doświadczył natychmiastowego i całkowitego nawrócenia. „Gdy uwierzyłem, że Bóg istnieje, zrozumiałem natychmiast, że nie mogę postąpić inaczej, jak tylko żyć dla Niego. Moje powołanie zrodziło się w tej samej godzinie, co i wiara”. Karol tak mocno przeżył swoje nawrócenie i miłość Boga, że zechciał naśladować w swoim życiu tylko Jezusa. Serce Karola zostało zupełnie odmienione po spowiedzi świętej u ojca Huvelina. Odbyło się to w kościele pod wezwaniem św. Augustyna. Po tej spowiedzi przyjął również Komunię św.

 

Modlitwa

Błogosławiony Bracie Karolu… módl się za nami. Wyproś nam łaskę życia tylko dla Boga… podobnie jak Ty!

 

Rozważa siostra Dolores, Zgromadzenie Misyjne Służebnic Ducha Świętego, Racibórz