Jezus zstępuje
Ewangelia Mt 3, 13-17
Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć od niego chrzest. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: "To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?" Jezus mu odpowiedział: "Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe". Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły się nad Nim niebiosa i ujrzał ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba mówił: "Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie".
Rozważanie
Wody Jordanu weselcie się, bo nasz Zbawiciel przychodzi!
W życiu Jezusa nie było przypadków. Każda chwila, wydarzenie, wpisywało się w przedziwną całość, objawiającą Oblicze Ojca.
I tak Jezus przyjmuje Chrzest w rzece Jordan. Jest to znamienne, nazwa rzeki pochodzi bowiem od słowa yarad, a to po hebrajsku znaczy zstępować. I rzeczywiście, rzeka ta jest najniżej położoną rzeką na ziemi.
Jezus zstępuje w nią, zanurza się w niej. Nagość Jezusa jest widomym znakiem kenozy, wyzucia się ze wszystkiego, by nas wyłowić z wód śmierci.
Jezus schodzi na samo dno, by tam nas odszukać, pochwycić, i oddać miłującemu Ojcu.
To właśnie zachwyciło brata Karola w Osobie Syna Bożego. W swoich notatkach zapisał: Jezus zajął tak dalece ostatnie miejsce, że nikt nigdy nie zdoła Mu go odebrać...!
Nie przypadkowo święto Chrztu Pańskiego zamyka obchody misterium Wcielenia.
Syn Boży uniżył się poprzez Wcielenie, a w Chrzcie, będącym zapowiedzią Krzyża, przyjął na siebie całkowicie i pokonał to, co w najmroczniejszych głębinach naszego wnętrza jest śmiercią.
Tak bardzo zjednoczył się z każdym z nas.
Modlitwa
Jezu, pomóż mi zmierzyć się z tym, co jest moją śmiercią. Ty zszedłeś w nią, wziąłeś ją na Siebie.
Tobie chwała na wieki!
Rozważa Anna Agnieszka, Mała Siostra Jezusa, Częstochowa