Wspomnienie bł. Karola, Bóg jest zawsze blisko

1 grudnia 2017 r. Wspomnienie bł. brata Karola de Foucauld

Bóg jest zawsze blisko


Ewangelia Łk 21, 29-33

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść: «Spójrzcie na figowiec i na wszystkie drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pąki, sami poznajecie, że już blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wszystkie wydarzenia, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą».


Rozważanie

Jezus podsumowuje dziś mowy apokaliptyczne, które słyszeliśmy od paru dni w czytaniach. Dziś, u progu Adwentu, Kościół przygotowuje nas na rychłe przyjście królestwa Bożego. Za dwa dni rozpoczniemy przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia. Czas ten jest nam dany po raz kolejny, byśmy się znów zastanowili nad tajemnicą Bożej obecności wśród nas, która uświęca całe nasze życie.
Dziś wspominamy także bł. brata Karola de Foucauld. Można powiedzieć, że jest on jedną z osób zapowiadających Adwent. Rozpamiętując jego życie możemy zauważyć, że wpisuje się w głoszenie Jana Chrzciciela, który całe swoje doczesne pielgrzymowanie wzywał do nawrócenia i żył na pustyni. Brat Karol, wprawdzie nie głosił wszem i wobec nawrócenia i nie ochrzcił rzeszy muzułman, ale działał w sposób iście ewangelijny tak jak Jan. Jego najważniejsze działanie polegało na modlitwie i obecności. Mały brat był znakiem Jezusa w świecie, gdzie nikt nawet o Ewangelii nie słyszał. Żył na pustyni bo odkrył w sobie takie Boże powołanie. Był uporządkowanym, zharmonizowanym z przyrodą i planem dnia tubylców. Nie próbował na siłę wprowadzać zmian w istniejący porządek, tylko się w niego wpisał ze swoim działaniem. To nauka dla nas na cały ten Adwent, byśmy czas ten wykorzystywali na tyle na ile nam to przynosi korzyść i wprowadza nas w klimat oczekiwania.
Dzisiejsza Ewangelia wprost nam o tym mówi. „Spójrzcie na figowiec i na wszystkie drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pąki, sami poznajecie, że już blisko jest lato.” Spójrzmy na nasze życie, czy zawsze oczekuję na Jezusa? Czy cieszę się na Jego obecność i prowadzenie w moim życiu? Czy dostrzegam to, że Bóg jest zawsze blisko mnie i prowadzi do świętości? Jego przyjcie jest o krok, dosłownie za rogiem, tylko czy potrafię w biegu codziennego życia Go dostrzec? Czas dany nam na przygotowanie spotkania z Małym Dzieciątkiem jest piękny pod wieloma względami. Dziś wspominając bł. Karola możemy wpatrując się w jego życie i słysząc głos Ewangelii dostrzec znak Bożej obecności. Wszystko nam mówi, że czas jest bliski, że teraz jest ten moment, gdy Jezus chce zagościć w moim życiu, tylko czy ja też tego chcę?
Ewangelia kończy się słowami, że „niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.” Bóg daje nam przez swoje sługi przykłady do naśladowania, jednym z nich jest brat Karol, który chce nam towarzyszyć w przeżywaniu tego czasu. Słowa Boże nie przeminą. Bóg cały czas i na różne sposoby jest obecny w moim i Twoim życiu. Mamy tylko i aż jedno zadanie: zatrzymać się i to dostrzec.

 

Modlitwa

Jezu chcę nieustannie trwać przy Tobie, tak jak Ty trwasz przy mnie. Pomóż mi zbliżać się do Ciebie każdego dnia., bym gdy nadejdzie moja ostatnia godzina był gotowy na spotkanie z Tobą. Kieruj moim życiem i umacniaj moje kroki, bym doszedł do kresu jakim jest zbawienie. Amen.

 

Rozważa kleryk Tobiasz, Wyższe Międzydiecezjalne Seminarium Duchowne, Opole.