Peregrynacja relikwii brata Karola w Szczecinie

Zanim przyjechały relikwie postanowiłyśmy się przygotować do tego wydarzenia odmawiając nowennę -  hymn do Ducha Świętego.

Od 15 lutego do 31 marca 2016 roku gościłyśmy relikwie Błogosławionego brata Karola de Foucauld. Ojciec Duchowny z dwoma klerykami z Wyższego Seminarium Duchownego z Koszalina  przywieźli nam relikwiarz brata Karola. Rozpoczęliśmy od uroczystej liturgii eucharystycznej z dnia. Ewangelia była z Mt 25,31-45 (Sąd Ostateczny) a w niej kluczowe zdanie dla brata Karola: ”Wszystko cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mniecie uczynili”.  Zjedliśmy wspólny obiad, podczas którego, goście dzielili się jak peregrynacja przebiegała w Koszalinie. Spodobało się nam, że Karol wędrował od pokoju do pokoju w seminarium.

Przez dwa dni spokojnie żyłyśmy z tymi relikwiami we wspólnocie. Pojedynczy nasi przyjaciele zaglądali i modlili się przy tych relikwiach. Na trzeci dzień już od rana zaczęli przychodzić różni ludzie, aby trochę się pomodlić: Marysia, ks. Arek, Kasia (matka 4 dzieci)… Stawili się wszyscy bliscy nasi przyjaciele od lat: Ewa i Teresa , Romek, Kinga , Basia, Darek… Cały dzień ktoś był obecny w kaplicy. Halinka była też tego dnia u p. Zosi ( chorej osoby z dzielnicy). 19 lutego rano  Ewa z Halinką pojechały (tramwajem) z tymi relikwiami do Halinki  niepełnosprawnej naszej przyjaciółki. Wspólnie modliłyśmy się i śpiewały. W powrotnej drodze Halinka spotkała na ulicy kilku znajomych i przeszła też przez nasze targowisko „ Manhattan”.

Po południu  jedna Uczennic Krzyża  zabrała relikwie i Halinkę do rodziny  przyjaciół, a stamtąd do ich wspólnoty w Dąbiu. Byli tam zgromadzeni oprócz sióstr jeszcze Uczniowie Krzyża, czyli świeccy: rodziny i młodzi, którymi siostry się duchowo opiekują. Było tam spotkanie z wszystkimi, a potem adoracja Najświętszego Sakramentu. W sobotę rano do Dąbia pojechała Ewa, aby zaprezentować Karola młodym dziewczynom, które się spotykały u Uczennic Krzyża. Był to dla nich taki cykliczny dzień skupienia.

Od 21-23 lutego relikwie były w kościele Dominikanów. Ewa z Halinką były tam na wieczornej adoracji w poniedziałek, którą poprzedziła krótka prezentacja życia Karola de Foucauld. Ewa z Przeorem, Maciejem Biskupem na przemian czytali fragmenty jego pism, a na koniec było uroczyste ucałowanie relikwii.
Od 24 do 29 lutego relikwie były na Stołczynie u Uczennic Krzyża. W niedzielę 27 lutego zawitały one na jeden dzień do parafii Chrystusa Króla na Skolwinie. 28 lutego udało się być naszej wspólnocie u sióstr Uczennic Krzyża, które zaprosiły nas na obiad. Potem wyświetliłyśmy film dokumentalny o bracie Karolu, a następnie siostry zadawały nam różne pytania odnośnie naszego błogosławionego, jak i naszego charyzmatu, na które każda z nas odpowiadała. Zakończyłyśmy godzinną modlitwą z tekstami o miłosierdziu przygotowanymi przez Hiacyntę. Bardzo piękne, siostrzane było to spotkanie.

1 marca przyjechały relikwie do kościoła Bożego Ciała. Zostałyśmy wprowadzone procesyjnie wraz z relikwiami do ołtarza. Zamiast homilii Ewa opowiadała o  bracie Karolu, a po mszy świętej była adoracja,  którą prowadziła Ewa z Halinką czytając teksty brata Karola. Pani organistka pięknie nam towarzyszyła w tej modlitwie grą i śpiewem.

Następnego dnia peregrynacja była kontynuowana w parafii św. Stanisława Kostki. Halinka wyjechała do Warszawy, a Hiacynta była w pracy, więc Ewa  przybliżyła postać brata Karola  i poprowadziła czuwanie z tekstami o miłosierdziu.

Kolejnego dnia prosto z pracy Ewa przyjechała do kościoła Salezjanów na Witkacego. Było sporo osób. Dzięki pomocy proboszcza i siostry organistki na rozpoczęcie Eucharystii zaprezentowano prezentację o naszym błogosławionym, przygotowaną przez Hiacyntę, a Ewa jak zwykle z wielką pasją komentowała zdjęcia i opowiadała o jego burzliwym życiu. Ks. Mariusz – proboszcz przygotował na tą okazję goszczenia w ich parafii brata Karola piękny baner, który nam podarował.
Następnego dnia Chrystusowcy zaprosili nas do Sanktuarium Serca Pana Jezusa.  Ewa prowadziła drogę krzyżową opracowaną w oparciu o teksty Karola de Foucauld przez Halinkę i Hiacyntę. Ksiądz proboszcz szedł w czasie tego nabożeństwa od stacji do stacji trzymając w dłoniach relikwiarz brata Karola. Było bardzo dużo ludzi, wprost „ kościół pękał w szwach”. Potem w trakcie mszy  świętej w czasie homilii Ewa opowiadała o bracie Karolu. Na koniec było uroczyste ucałowanie relikwii. Tego samego dnia Hiacynta prowadziła drogę krzyżową dla studentów w tej parafii o 20.00.

W sobotę relikwie były u oo. Jezuitów, a stamtąd zostały przekazane do parafii  Jana Chrzciciela u Pallotynów.
6 marca na mszy świętej o godzinie 10.00 i 12.00 Ewa prezentowała duchowość brata Karola. Potem bracia zaprosili ją na obiad, po którym  we wspólnocie pallotyńskiej oglądaliśmy  film „ Bezużyteczne  życie”. Na godz. 18.00 dojechała Hiacynta opowiadając na wieczornej Eucharystii o bracie Karolu, a także czytała jego komentarz do przypowieści o synu marnotrawnym w ramach homilii, ponieważ ten tekst Ewangelii był odczytywany w tą niedzielę Wielkiego Postu.
W dniach 7.03 – 9.03 relikwie były w Wyższym Metropolitalnym Seminarium w Szczecinie. Tak jak w Koszalinie peregrynowały one od pokoju do pokoju. Klerycy prosili jednak o spotkanie z nami. We wtorek Ewa była z prezentacją o Karolu w Seminarium i odpowiadała na wszystkie pytania kleryków.
Prosiłyśmy, aby jednak chociaż na trochę te relikwie wróciły do naszej wspólnoty i przekazano je nam na półtorej dnia. Hiacynta w piątek po pracy wieczorem (11.03) zawiozła je do Karmelu (jadąc tam na skupienie) a w sobotę rano przed Eucharystią przekazała je siostrom, które gościły brata Karola z wielką radością (po wcześniejszym przygotowywaniu się na to spotkanie poprzez czytanie jego pism) aż do 15 marca.

16 marca relikwie trafiły do parafii Jana Chrzciciela na Bogurodzicy. Proszono nas, aby coś powiedzieć na mszach o godz.15.00 i 18.00. Ewa zaprezentowała slajdy na pierwszej z tych mszy, a na drugiej Halinka. Wieczorem Halinka przyjechała z relikwiami do domu, aby je następnego dnia przekazać do naszej parafii, gdzie przez następne trzy dni był jakby punkt kulminacyjny tej peregrynacji w Szczecinie. Cieszyłyśmy się, że udało się nam być razem, bo Hiacynta była chora i nie była w te dni w pracy.

W czwartek 17 marca na mszy świętej wieczornej w procesji wprowadziłiśmy relikwie do kościoła.  Ewa z pomocą slajdów przybliżyła życie błogosławionego brata Karola de Foucauld. Po mszy świętej była godzinna adoracja Najświętszego Sakramentu z tekstami Karola o miłosierdziu. Było trochę osób, ale to co było piękne, to obecność proboszcza seniora Wincentego Jankowskiego, który w ławce pokornie wytrwał do końca. Na tą adorację przybyły też specjalnie Misjonarki Miłości. W piątek po mszy św. prowadziłyśmy Drogę Krzyżową z tekstami brata Karola. Było wiele osób,  przyszły  także na nią specjalnie koleżanki msJ Ani z „ Biedronki”. Wieczorem jeszcze tego samego dnia  przygotowywałyśmy sale świetlicy „ Caritas” na Agapę.

Następnego dnia miał być Arcybiskup Andrzej Dzięga na naszej uroczystości, ale okazało się, że zmarł proboszcz jednej z parafii, (nawiasem mówiąc rodem z naszej parafii Najświętszego Zbawiciela) więc wyznaczył księdza infułata Andrzeja Offmańskiego na swoje miejsce, a kazanie powierzył proboszczowi Tomaszowi Stroynowskiemu (świetne; o braterstwie, którego możemy uczyć się od Karola de Foucauld).  Wcześniej rano  zawitała do naszego domu telewizja TV3 Szczecin. Zrobili wywiady z każdą z nas, a potem nagrywali nas w kaplicy, w drodze do kościoła i w  pomieszczeniach świetlicy „Caritas”, gdzie przygotowywałyśmy poczęstunek.

Na mszy świętej było sporo naszych przyjaciół, choć głównie osoby z naszej parafii. Przy ołtarzu był poza proboszczem i ks. Andrzejem Offmańskim: ks. Arek Wieczorek i ks. Maciek Szmuc oraz ks .Mariusz Wencławek SDB. Halinka czytała  pierwsze czytanie, Hiacynta – drugie, a Ewa modlitwę wiernych. Było też uroczyste ucałowanie relikwii i rozdawanie obrazków brata Karola z modlitwą oddania. Potem zaprosiłyśmy wszystkich do świetlicy na poczęstunek, a następnie wyświetliłyśmy film „ Bezużyteczne życie”. Było sporo osób i dużo pytań i bardzo miła atmosfera. Salę pomagali nam później sprzątać bliscy przyjaciele.

Zaczynał się już wielki Tydzień. Wieczorem w Wielki Poniedziałek do naszej fraternii zaprosiłyśmy  nowego biskupa pomocniczego Henryka Wejmana ze mszą świętą. Nasz pasterz okazał się bardzo prosty i sympatyczny. Poczekaliśmy nawet pół godziny na Hiacyntę, która wracała „ na łeb na szyję „ z pracy. W czasie mszy nawet znalazł się nard, którym zostaliśmy pomazani(bo ewangelia była o pomazaniu Chrystusa przez Marię Magdalenę). Mogliśmy spokojnie porozmawiać i zjedliśmy kolację.

Następnego dnia zgodnie z pragnieniem abp Andrzeja Dzięgi zawiozłyśmy relikwie do katedry. Trwały tam rekolekcje  „ostatniej szansy”. Ks. Arcybiskup  podziękował nam za obecność i przywiezienie relikwii, następnie w procesji z księżmi i biskupem wnieśliśmy relikwiarz. Ewa opowiadała na koniec mszy świętej o bracie Karolu, a Halinka i Hiacynta prowadziły medytację o miłosierdziu wobec wystawionego Najświętszego Sakramentu. Na koniec proboszcz poprosił o teksty brata Karola jakie miałyśmy z sobą pragnąc skorzystać z nich w czasie drogi krzyżowej w Wielki Piątek. W Wielki Czwartek po mszy świętej Krzyżma Ewa przywiozła relikwie do domu, więc brat Karol towarzyszył nam  przez resztę Triduum Paschalnego i Wielkanoc w naszej kaplicy.

W Poniedziałek Wielkanocny koło obiadu Kinga wzięła relikwiarz do siebie i zwróciła go wieczorem we wtorek. We Środę Paschalną jeszcze ostatni przyjaciele oddali cześć relikwiom .
W czwartek Halinka wzięła relikwie brata Karola i pojechała do Poznania, gdzie spotkała naszą msJ Izę Marię, aby jej przekazać relikwiarz na peregrynację do Warszawy.
msJ Ewa

Zapraszamy do galerii zdjęć, gdzie mozna zobaczyć fotografie z peregrynacji relikwii brata Karola.