Jezus Caritas nr 25/9 III 2014

Zastanawiając się nad treściami następnego numeru naszych „Tekstów”, a ma to być już numer 25, więc jubileuszowy, sięgnąłem po numery już wydrukowane, między Was rozdane, na pewno przez Was uważnie przeczytane i z należną troską przechowywane.

Przeglądając swe „Teksty” z radością zauważyłem, że wszystkie najważniejsze sprawy dotyczące naszego Braterstwa Kapłańskiego są na tych kartach poruszane, wyjaśniane, podbudowane duchowością brata Karola.

 

Radykalizm ewangelijny

Rozważaliśmy tam radykalizm ewangelijny, brat Karol powiedział: „Jeśli nie żyjemy Ewangelią, to w nas nie żyje Chrystus”. Radykalizm ewangelijny domaga się nieustannego nawrócenia.  Żąda miłości obejmującej nieprzyjaciół, pragnie ofiary z siebie, aż do przyjęcia krzyża. W czasach słabnięcia wiary w Kościele radykalizm ewangelijny zawsze odzywa się wzmożoną siłą, powołuje nowych świętych, tworzy nowe ruchy kościelne, odnawia od wewnątrz wspólnotę uczniów Chrystusa.
Dlaczego tak trudno o ten radykalizm w naszym życiu kapłańskim? Dlaczego nie zawsze wyzwala w nas tej dyspozycyjności wobec woli Bożej, którą promieniował Mały Brat Jezusa. Może dlatego, że wielu z nas ma już gotowe własne odpowiedzi na Chrystusowe wezwanie. Swoje prywatne wizje pastoralne ukształtowaliśmy w oparciu o inne niż Karolowe wzorce. W zetknięciu z radykalizmem Ewangelii dostrzegamy ich braki i rezygnujemy. Biskup Opolski Andrzej Czaja twierdzi: „Mam wrażenie, że Kościół jest zbyt zajęty sobą, umacnianiem struktur i wymiaru instytucjonalnego a za mało zbawieniem człowieka”.
Brat Karol na początku swej apostolskiej pracy pisał: „Nie wziąłem ze sobą innego kapitału jak tylko słowa Chrystusa – szukajcie najpierw Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie wam dodane”. Jeśli jednak prywatne formy duszpasterskie zawiodą wtedy duchowość brata Karola i jej wskazania pastoralne są dla gorliwego duszpasterza cenną pomocą.