Codzienna świętość
Mt 22, 15-21
Faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Jezusa w mowie. Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby mu powiedzieli: "Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie?" Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: "Czemu wystawiacie Mnie na próbę, obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową!" Przynieśli Mu denara. On ich zapytał: "Czyj jest ten obraz i napis?" Odpowiedzieli: "Cezara". Wówczas rzekł do nich: "Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga".
Rozważanie
Od pewnego czasu bardzo bliska mi jest ta Ewangelia. Uczy jak bardzo ważne jest to, abym jako uczeń i brat potrafił naśladować Boga w sumienności i zaangażowaniu. Dobry Bóg jest kochającym Ojcem dla każdego, uczy mnie w tym fragmencie, abym potrafił dać dobre świadectwo tego, który chce być zaangażowany w sprawy święte i te codzienne, w wydarzenia we wspólnocie Kościoła jak i mojej małej Ojczyzny jakim jest miasteczko, w którym na codzień posługuję, pracuję, jestem.
Naśladowanie Jezusa jest czymś radosnym, ponieważ pomaga znaleźć oparcie w Nim w rzeczach codziennych przez styczność z Jego świętością.
Brat Karol w jednym ze swoich rozważań pisał, aby modlić się, pracować, ubierać jak Jezus z Nazaretu.
Codzienna świętość to zachwycenie się Jezusem, Jego Kościołem, napotkanym człowiekiem. Zachwyćmy się Jezusem!
Modlitwa
Panie Jezu, pragniemy brać z Ciebie przykład
Rozważa ks. Jakub, Wspólnota Kapłańska Jezus Caritas, Czempiń