Maryja pod krzyżem Jezusa
J 19, 25-27
Obok krzyża Jezusa stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: „Niewiasto, oto syn Twój”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Rozważanie
Karol de Foucauld urodził się w roku objawień w Lourdes – 15 września 1858 roku w Strassburgu. Maryja od samego początku mu towarzyszyła. Kiedy dorósł, widząc swoją własną ludzką biedę, wołał prawie każdego dnia: „Boże, jeśli istniejesz, spraw abym Cię poznał”. Podczas podróży do Maroka, de Foucauld badał przede wszystkim samego siebie. Odkrył i okazał swój ludzki potencjał. Narodził się w nim człowiek zdecydowany, odważny, niewiarygodnie odporny na zmęczenie i niewygody, wytrwały w obliczu jakichkolwiek przeszkód, strat, trudności, zdolny z zimną krwią przyjąć najbardziej drastyczne i nieprzewidziane sytuacje. Narodził się na nowo pod Krzyżem swojej biedy i ułomności oraz ludzkich słabości. Wiedział bowiem, że nie jest sam, ale jest przy nim Maryja, która stoi pod każdym ludzkim Krzyżem zagubienia, słabości, choroby i ułomności. Tak naprawdę Karol narodził się dwa razy, dla świata i Boga, który stał się jego największą pasją, jego życiem.
Pewna kobieta opowiedziała mi swoją trudną historię: ”20 marca 2004 roku dwaj policjanci przyszli powiedzieć ,że syn Simon zginął w wypadku samochodowym. Zwróciłam się wtedy do Matki Bożej o pomoc, by ta cała bardzo tragiczna sytuacja stała się uwielbieniem Ojca i Syna i Ducha Świętego. Stałam pod Krzyżem mego syna jak Maryja, łączyłam się z nią… Efekt mojej ciągłej modlitwy był niesamowity…Maryja odebrała mi moją słabość i dała mi swa siłę, wzięła mój strach i ofiarowała mi swoje zaufanie, zabrała mi moją niepewność, a w zamian za to dała mi swoją ufność”.
Modlitwa
Panie Jezu, pod Twoim Krzyżem jest miejsce dla każdego człowieka słabego jak ja. To szczególna możliwość spotkania na nowo Ciebie i Maryi, która nigdy nikogo nie opuszcza w najtrudniejszych chwilach życia, ale proponuje jedno: bliskość swego Syna Jezusa, który otwiera swe Serce pełne miłości i miłosierdzia…
Rozważa s. Dolores, Zgromadzenie Misyjne Służebnic Ducha Świętego, Racibórz