Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, O co walczyli?

2 listopada 2014 r., Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

O co walczyli?


Ewangelia J 14, 1-6
 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę. Odezwał się do Niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę? Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

 

Rozważanie

Parę dni temu telewizja emitowała film z roku 2002 „Wszyscy święci”. Film jest  nastrojową wizją łączącą  narodową tradycję Święta Zmarłych z subtelnymi rozważaniami o naturze przemijania i wnikliwym studium pogmatwanych polskich losów. Jedna z bohaterek Anna (Dorota Segda) w pewnym momencie wypowiada zdanie: „Polacy uwielbiają chodzić na cmentarz, ale dawno zapomnieli - o co walczyli ci, którzy tam leżą…”
Po co stanę nad mogiłą najbliższych. Czy jestem w stanie pomyśleć: dla jakich wartości żyli…? O co w życiu walczyli?
To wielka rzesza Ludzi Świętych. Oni uwierzyli w życiu, że istnieje Ziemia Obiecana. Potrafili pokonać, drogę, która dzieliła ich od Domu Ojca. Z „bogatego Egiptu” wyszli do wolności… Święci uwierzyli, że Ziemia obiecana istnieje. Zaufali Jezusowi. On im dał i daje nadal instrukcję, która prowadzi do świata, za którym tęskni serce. To droga 8 Błogosławieństw. Droga jest trudna. Nie wolno zlekceważyć żadnego z jej punktów, bo nie dojdziemy.
Na tej drodze widzimy Małego Brata Karola… „Skoro tylko uwierzyłem, że jest Bóg, zrozumiałem, że nie mogę już żyć inaczej, jak jedynie dla Niego. Nie czułem się powołany do naśladowania Jego Życia publicznego, głoszenia Ewangelii, lecz do naśladowania życia ukrytego życia pokornego i ubogiego cieśli z Nazaretu.” Szedł tą drogą w sposób heroiczny… Był w jej interpretowaniu radykalny…
Dziś pytamy o naszą wiarę w istnienie Domu Ojca. O wiarę Chrystusowi, który zostawił nam instrukcję 8 Błogosławieństw.
Wielu dziś do Egiptu wraca. Skończyło się w nich pragnienie Ziemi Obiecanej. Coś kazało im zawrócić! Droga 8 Błogosławieństw okazała się za trudna? Może okazali się za mało radykalni?
Czy czasem ja nie jestem (już od dawna!) w grupie tej, która zawróciła i nie chce widzieć Ziemi Obiecanej?
Lubimy chodzić na cmentarz, ale dawno zapomnieliśmy - o co walczyli ci, którzy tam spoczywają… Czy tak jest naprawdę?
 

Modlitwa

Panie Jezu, rozpalaj ciągle we mnie pragnienie Ziemi Obiecanej, pragnienie wolności i świętości. Daj, bym ciągle mógł powtarzać za bł. Karolem: „Skoro tylko uwierzyłem, że jest Bóg, zrozumiałem, że nie mogę już żyć inaczej, jak jedynie dla Niego”. Niech przykład i wstawiennictwo Wszystkich Świętych umacnia mnie, abym nigdy nie zawrócił z Drogi 8 Błogosławieństw. Amen.

 

Rozważa ks. Rudolf.